MEPPS-y Roberta Czebotara

Aż trudno uwierzyć, że zajęcie przez polską reprezentację w piłce kopanej miejsca od 5 do 8 na Mistrzostwach Świata było uznane za klęskę, a tak właśnie było w roku 1978. Polska tonęła w obietnicach o świetlanej przyszłości i drugiej Japonii. Autostrady budowały się same, węgiel pączkował jak drożdże, a Dziennik Telewizyjny informował o sukcesie gospodarczym. W wędkarskim światku królowały bambusowe Polspingi, Algi i gorzowska żyłka „tęczówka”. Kołowrotek spinningowy made in DDR […]

Było piękne, upalne lato. Pojechałem do przyjaciół nad Bug w okolicy Kamieńczyka. Piekąc dwie pieczenie na jednym ogniu, postanowiłem przetestować przynęty przed zbliżającymi się ważnymi zawodami. Wczesnym rankiem, nie budząc domowników, udałem się na spotkanie z przygodą. Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda! Po krótkiej rozmowie z wędkarzami z nocnej zasiadki, doszedłem do podmytej burty z wysoką, piaszczystą skarpą.

Dla młodych adeptów sztuki wędkarskiej to abstrakcja, ale tak naprawdę bywało! Kołobrzeg, wakacje nad morzem w FWP1), sobota, piękna pogoda, wata cukrowa, soczek z saturatora i długa kolejka mężczyzn z synami. Moja mama była jedyną kobietą w kilkudziesięcioosobowym towarzystwie samców w różnym wieku. Jest godzina 920, a sklep otwierają o 1000. W nagrodę za świadectwo z „czerwonym paskiem” miałem otrzymać wymarzony, wyśniony, wyczekany sprzęt wędkarski w postaci wędki teleskopowej made in […]

W czasach wolnego rynku, globalizacji i wielkiej konkurencji, sportowe buty to adidasy, rajdowy samochód to ferrerka, NBA to wciąż Michael Jordan, a błystka obrotowa to po prostu MEPPS! Kilka lat temu do warsztatu samochodowego na-leżącego do mojego wędkarskiego kolegi „po kiju” zajechał pachnący świeżością, czarny Mercedes ML. Wysiadł z niego facet ubrany w garnitur Ermenegildo Zegna, zastukał po trotuarze podkutymi, butami Bally i kulturalnie zasięgnął informacji o możliwości zamontowania instalacji gazowej. […]

Był skwar. Suwalszczyzna przywitała nas białym, pionowym światłem, cykaniem świerszczy i ogromnymi zielonymi przestrzeniami. Jędrek, mój teatralny kolega, postanowił zrobić frajdę synkowi oraz żonie swej wspaniałej i przez kilka dni odpocząć w pięknym miejscu na łonie natury. – Ale czy są tam wygody? Bo moja żona jest w tym względzie bardzo wymagająca. – Jest super. Nie martw się, będziecie zadowoleni. – Ale czy jest oddzielny pokój dla […]

Próbowałem zaprosić Go na ryby od 1997 roku. Spotykaliśmy się w różnych sytuacjach, na nagraniu, na premierze w teatrze, na bankiecie lub w sklepie wędkarskim. – Zapraszam Cię na nasze aktorskie zawody. – Dasz radę się wyrwać? – A kiedy planujesz? – Początek czerwca. – O, chętnie przyjadę! No i przez kilkanaście lat, to „chętnie” zawsze przegrywało nierówną walkę z ważnym nagraniem radiowym, reżyserowanym akurat filmem, gościnnymi występami na festiwalu […]